Przychodzi taki dzień, kiedy zalewa nas morze czerwieni i serc – chodzi oczywiście o Walentynki, które obchodzimy 14 lutego. To czas wyznań i okazywania sympatii. Walentynki świętują wszyscy: przedszkolaki, dorośli, dziadkowie… wszyscy. I wszyscy chcą dostać walentynkę oraz ją komuś podarować.
Najlepsza walentynka, to ta od serca, czyli wykonana własnoręcznie wypełniona osobistymi życzeniami. Ta najbardziej popularna to klasyczna laurka, wykonana z kartki bloku, całej lub złożonej z wpisanymi życzeniami. To nie konieczność, czasami życzenia wypisujemy, czasem wystarcza sam upominek, który wyraża wszystko. Bo najpopularniejszym walentynkowym motywem jest serce, które samo w sobie zawiera potężny ładunek emocjonalny. Wszystko w naszych rękach (i sercach).
Serce możemy wycinać z papieru, możemy je formować z przeróżnych modelin (plastelina, masy solne i papierowe), możemy postarać się odnaleźć sercowy kształt w naturze. Wbrew pozorom odnalezienie kamienia, które przypomina serce nie jest takie trudne! Serce można też odnaleźć w korze drzew.
Możemy skorzystać z „gotowego” serca – jeśli odpowiednio je dopracujemy, wciąż będzie spełniało warunki bycia rękodziełem. W tym celu warto skorzystać z kształtów z papieru mâché, które można ozdobić wg uznania i wręczyć jako walentynkowy upominek bądź przyozdobić nim wnętrze – np. zrobić girlandę z serc.
Tym samym tropem idziemy, kupując kolorowe balony (niekoniecznie w kształcie serca), poduszki, fartuchy, kubki, talerze… Rzecz w tym, by ozdobić je na swój niepowtarzalny, oryginalny sposób, wplatając różnymi technikami motyw serca. Stosujmy zatem farby klasyczne (odpowiednie do papieru, kamienia, tkanin, ceramiki itd.), farby 3D perlen, plastelinę, bibułę marszczoną itd. Możemy też skorzystać z brokatowych arkuszy samoprzylepnych Brokat Hearts, którymi można ozdabiać różne powierzchnie.
Nie wszystko musi też być czerwone czy różowe. Szeroka paleta barw oferowanych materiałów plastycznych otwiera morze możliwości i zaprasza do eksperymentów kolorystycznych. Serca różnokolorowe, nakrapiane, posrebrzane i z dodatkiem brokatu? Jasne, zdajmy się na twórczą inwencję!